#wTrasieDaSięNEWSY

Bo #wTrasieDaSię, czyli podróże łapa w łapkę. Dlaczego warto wyjechać z psem na urlop?

Karmimy Psiaki, również w tym roku wybrało się w podróż przez piękne regiony naszego kraju w poszukiwaniu zwierzaków i ich opiekunów, którzy we wspólną drogę wybrali się ze swoimi pupilami, a także by sprawdzić jak wygląda „urlopowanie” z psiakami. 

Naszą wędrówkę, a także historię przyjaźni psio-ludzkiej rozpoczynamy, na stacji benzynowej w Krakowie, gdzie trzy zupełnie obce sobie rodziny spotkały się by wyprostować nogi, przekąsić co nieco, zatankować samochody, a następnie jechać w dalszą trasę. W ich podróży towarzyszyły im beagle Nero, rudy kundelek Miki i mała sunia maltańczyk Nuka. Do tej pory obcy sobie ludzie, dzięki swoim czworonogom zaczęli rozmawiać, tak jakby znali się od lat, wymieniając informacje, skąd jadą i ile km mają jeszcze przed sobą, podczas gdy ich zwierzaki witały się i zapoznawały na swój sposób.

Miejsc „przyjaznych psiakom” jest coraz więcej

Jako, że Karmimy Psiaki w tym roku podróżujemy dość intensywnie, odwiedziliśmy kilka dalszych miejsc, gdzie również przekonaliśmy się, że podróżowanie ze zwierzakiem to żaden problem. Karmimy Psiaki było w tym roku nad morzem, w lasach, nad jeziorem, nad rzeką i wszędzie tam zwierzaki były mile widziane.

Urlop z pupilem to same korzyści 

Wakacje z pupilem to dobry moment by zacieśnić więzy z naszym psiakiem, a także szansa na zawieranie nowych znajomości. To właśnie wtedy możemy czerpać beztroską i nielimitowaną przez prozę codziennego życia, radość z bliskości z czworonogiem. Łatwiej jest nam również  poznawać nowe osoby – bo nic tak nie łączy, jak wymienianie ciekawych anegdotek lub spostrzeżeń dotyczących naszych milusińskich. Tak jak już wspominaliśmy, mitem już dawno stało się twierdzenie, że wakacje z psem ograniczają nasze możliwości co do rodzaju spędzania wolnego czasu. Karmimy Psiaki, spędziło kilka dni nad polskim morzem, gdzie bez problemu udawało nam się znajdować kempingi oraz restauracje, które goszczą psy – co więcej – w miejscach tych mogły one liczyć na miseczkę z wodą. W trakcie naszych eskapad „łapa w łapkę”, zauważyliśmy jeszcze jeden ogromny plus takich podróży; opiekunowie wyruszający w trasę ze swoimi zwierzakami nie mają stresu związanego z tym, gdzie w danej chwili jest ich pupil, czy tęskni, czy czuje się samotnie, a to znacznie ułatwia wypoczywanie!

Pokaż wiecej

Iwona Dobrzańska

Absolwentka Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Wieloletni wolontariusz, pracownik gabinetu weterynaryjnego, inspektor KTOZ, pracownik schroniska, fotograf i obserwator zwierzaczków wszelakich. Opiekun zwierząt jako dom tymczasowy. Od rana do nocy pochłonięta zwierzakami od małych po duże, od osesków po staruszki. Prywatnie posiadam uroczą gromadkę zwierzaków, w których zakochana jestem bez pamięci.

Powiązanie artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button