KOCIAK W DOMU

Czym karmić kota, czyli wybór odpowiedniej karmy

Każdy koci opiekun staje przed tym wyborem: co włożyć do miski, aby było dobrze? Czym karmić kota?Propozycji na rynku jest wiele. Jednak to, czym powinniśmy się zawsze kierować, to dobro, zdrowie i potrzeby ostatecznego odbiorcy produktu. A tym pozostaje kot.

Jak czytać etykiety?

Kot jest obligatoryjnym mięsożercą z minimalnym udziałem składników pochodzenia roślinnego w naturalnej diecie (udział tych elementów nie przekracza 5% zawartości kociego posiłku). To pierwsza i podstawowa zasada, o której należy pamiętać wybierając kocią karmę.

Dlatego, zamiast patrzeć na etykietę i chwytliwe slogany z frontowej części opakowania dobrze jest zerknąć na skład.

Przepisy regulujące opisy z części statutowej etykiety mówią jasno, że skład surowcowy karmy musi zawierać pełną listę produktów wykorzystanych do jej wytworzenia w porządku malejącym według masy przed poddaniem ich obróbce termicznej.

Czasami efektem tego są pewne zabiegi ze strony producentów, takie jak np. rozbijanie kukurydzy na skrobię kukurydzianą, mączkę kukurydzianą i gluten kukurydziany, niemniej jednak wiedząc o tej zasadzie, można w miarę świadomie przeczytać taki skład.

Jeśli więc wiem, że producent musi podawać składniki w kolejności zgodnej z ich procentowym udziałem, a na pierwszym lub drugim miejscu pojawi się zboże lub inny produkt mączny, to wiem, że nie jest to karma, którą chciałabym podać bezwzględnemu mięsożercy.

Już samo to wystarczy mi, aby zrezygnować z jej zakupu.

Kot jako mięsożerca

Kot potrzebuje mięsa surowego i możliwie mało przetworzonego. Świadczy o tym nie tylko jego natura, ale przede wszystkim anatomia i fizjologia. Elementy takie jak:

  • szczęka wyposażona w zęby odpowiednie do odrywania kawałków mięsa i rozgryzania drobnych kości, pozbawiona natomiast możliwości żucia i naśliniania pokarmu (staw szczękowy pracuje tylko w osi pionowej i nie jest w stanie poruszać się na boki, jak u przeżuwaczy lub wszystkożerców),
  • jednokomorowy żołądek o hakowatym kształcie z bardzo niskim pH i wysokim stężeniem kwasu solnego, pozwalający na łatwe trawienie mięsa przy jednoczesnej ochronie organizmu przed zagrażającym mu potencjalnymi patogenami takimi jak np. salmonella,
  • stosunkowo krótkie jelito przystosowane typowo do strawiania pokarmów mięsnych, z krótkim czasem pasażu treści pokarmowej (jelito cienkie: ok. 135-185 minut, jelito grube: ok. 12 godzin),
  • ograniczone enzymy trawienia węglowodanów – brak amylazy ślinowej, oraz bardzo precyzyjnie dobrane do kocich potrzeb wydzielanie amylazy i lipazy trzustkowej do dwunastnicy,
  • proces glukoneogenezy – zachodzący w kocim organizmie specyficzny proces polegający na pozyskiwaniu potrzebnych do funkcjonowania cukrów z białek pochodzenia zwierzęcego. Dzięki temu kot nie ma potrzeby poszukiwania dodatkowych zewnętrznych źródeł węglowodanów, gdyż wszystkie potrzebne elementy może wytworzyć z dostarczanego do organizmu białka,

To żywy dowód na fakt, iż nie możemy karmić kota dietą pozbawioną składników mięsnych. Jeśli się na to zdecydujemy, będzie to skutkowało problemami zdrowotnymi i zaszkodzi zwierzęciu.

Obecność wody w kociej diecie

Kolejnym bardzo ważnym elementem jest woda, z którą w kociej diecie często są problemy. Otóż przez to, że koty wywodzą się z terenów pustynnych, są one praktycznie pozbawione poczucia pragnienia.

Pozyskiwanie wody jest dla nich w naturalny sposób połączone ze zjadaniem pokarmu stałego, gdyż tak radzą sobie z tym w naturze – polując na swoje ofiary jednocześnie „piją”, wykorzystując wodę z ich organizmów. Jeśli zatem przyjrzymy się średniemu procentowemu udziałowi wody w karmach okazuje się że:

  • w karmach mokrych udział wody w składzie to ok 80%,
  • w karmach suchych producent nie jest zobowiązany do podania % udziału wody w składzie, natomiast ze względu na wymogi produkcyjne zazwyczaj waha się on między 8 a 12 % składu (dla potrzeb obliczeń zoodietetycznych zazwyczaj przyjmuje się uśrednioną wartość 10%).

Gołym okiem widać więc, że karma sucha nie jest w stanie dostarczyć kotu tyle niezbędnej wody, co karma mokra. A ponieważ kot nie pije sam z siebie wystarczająco dużo, to niestety przy suchej diecie znacząco wzrasta ryzyko metabolicznego odwodnienia.

Ono pociąga za sobą dalsze konsekwencje w postaci poważnych chorób takich jak kłopoty z nerkami, pęcherzem moczowym oraz innymi organami wewnętrznymi.

Dlatego też, chcąc zadbać o lepsze zdrowie i samopoczucie naszego kota, zdecydowanie lepszym wyborem wydają się karmy mokre.

Karma karmie nierówna

Jeśli zatem wiemy już, że należy szukać karm mięsnych i mokrych, to co dalej? Dalej znów wracamy do składu.

Nie wystarczy bowiem, że producent zapewni nas, że karma zawiera mięso – dobrze jest sprawdzić jakie to mięso i skąd pochodzi. Czytając etykietę skupmy się zatem na tym, czy jest tam informacja o tym, jakie mięso znajdziemy w kociej karmie – czy jest to mięso mięśniowe czy podroby, a jeśli tak, to jakiego rodzaju i ile ich jest.

Żeby nie było wątpliwości – podroby są w kociej diecie istotnym elementem: to źródło witamin i składników mineralnych a także naturalny „balast”, który pomaga w prawidłowej pracy jelit i chroni zwierzę przed zatwardzeniami.

Jednak jeśli okaże się, że karma jest głównie oparta na podrobach, to nie świadczy to zbyt dobrze o jej jakości – w końcu w naturze koty nie żywią się samymi wnętrznościami, a mięso mięśniowe również jest bardzo ważne.

Na drugim końcu tej skali stoją karmy, które podrobów w ogóle nie zawierają. Są to tzw. karmy filetowe, które nie mogą być podstawą zdrowej i zbilansowanej kociej diety (bo znów – żaden kot nie „filetuje” sobie myszy i zjada z niej tylko polędwiczki).

Taka „filetówka” to doskonały przysmak i urozmaicenie, jednak należy ją traktować jak pączka w naszym jadłospisie: można, ale niezbyt często 🙂

Dobór optymalnej diety

Aby dobrać optymalną da kota dietę dobrze jest zwrócić uwagę na kilka elementów takich jak:

  • wiek,
  • aktywność,
  • stan zdrowia,
  • zapotrzebowanie energetyczne danego osobnika.

Jeśli nie mamy wiedzy w dziedzinie karmienia kotów, warto poradzić się w tej kwestii specjalisty, który nie tylko wskaże nam, jaka karma będzie optymalna dla konkretnego zwierzaka, ale też policzy jego indywidualne zapotrzebowanie na energię (wyrażoną w ilości kcal spożywanych w ciągu doby) oraz pomoże w dobraniu najlepszej karmy, odpowiednio spełniającej to zapotrzebowanie.

Jak karmić kota – ogólne wskazówki

Są natomiast pewne ogólne wskazówki dotyczące karmienia kotów, o których warto pamiętać niezależnie od kontaktu z dietetykiem:

  • kotom do ukończenia 1 roku życia nie należy ograniczać jedzenia, gdyż są one w okresie silnego wzrostu i ogromnego zapotrzebowania energetycznego. Dlatego kociak w tym wieku powinien jeść do woli;
  • nie ma żadnego dietetycznego uzasadnienia do ograniczania kotom tłuszczu w diecie w celach redukcji ich wagi i zastępowania go węglowodanami (karmy o obniżonej zawartości tłuszczu często są uzupełniane zbożami i produktami pochodzenia roślinnego).

Tłuszcz jest naturalnym źródłem tzw. szybkiej energii i koci metabolizm doskonale sobie z nim radzi. Ponadto tłuszcz jest niezbędny do prawidłowego przyswajania części witamin. Należy jednak zwrócić uwagę, by był on pochodzenia zwierzęcego, gdyż tłuszcze roślinne nie są naturalnym elementem kociej diety. Mają dużą ilość wolnych rodników i w dłuższej perspektywie mogą działać nawet kancerogennie;

  • podobnie nie ma żadnych twardych wskazań do ograniczania zawartości białka w diecie u kotów starszych. Wręcz przeciwnie – wraz z wiekiem u wielu zwierząt zmniejsza się zdolność przyswajania białek (a także tłuszczy) z pokarmu. Stąd ich udział w mieszankach często powinien ulec podwyższeniu, by nie doprowadzić do procesów katabolicznych i starczego wyniszczenia organizmu;
  • dieta kotów kastrowanych w wieku dorosłym również nie wymaga żadnych szczególnych zmian w dłuższej perspektywie. Zabieg kastracji co prawda wpływa na koci organizm, jednak równowaga hormonalna zazwyczaj jest przywracana po okresie 12-16 tygodni po operacji. Przez ten pierwszy okres rzeczywiście istotne jest zredukowanie energii dostarczanej kotu o ok. 30%. Zapobiega to pojawieniu się otyłości pokastracyjnej. Jednak istotna jest ILOŚĆ tej energii a nie jej ŹRÓDŁO. Znów więc dieta niskotłuszczowa nie ma tu zastosowania).

Na wszelkie inne, bardziej skomplikowane pytania, powinien odpowiedzieć dietetyk kotów, uwzględniając dodatkowo choćby wyniki badań krwi i moczu, które także często mają istotny wpływ na dobór odpowiedniej diety.

Podsumowując

Jeśli chcesz, by Twój zwierzak cieszył się dobrym zdrowiem i żył długo i spokojnie pod Twoim dachem, zadbaj o jego żywienie. Dobra dieta nie uchroni go przed każdym możliwym zagrożeniem, jednak sprawi, że w przypadku pojawienia się nieprawidłowości o charakterze zdrowotnym, kot będzie miał więcej sił i energii by z nimi walczyć.

Ponadto dobrze dobrana dieta spełniająca potrzeby organizmu zmniejsza ryzyko wystąpienia części chorób o charakterze metabolicznym – m.in. wysokomięsna, dobrze zbilansowana dieta mokra redukuje szanse na wstąpienie problemów z układem moczowym.

Jeśli więc zastanawiasz się w co lepiej zainwestować – inwestuj w żywienie, bo to swoisty „paszport przyszłości” dla Twojego kota.


Pokaż wiecej

Małgorzata Biegańska-Hendryk

Technik weterynarii, behawiorystka kotów, zoodietetyk psów i kotów, autorka poradnika „Co jest, kocie?” oraz SuperQiuzu KOTY. Od 2012 roku pomaga kocim opiekunom w rozwiązywaniu problemów behawioralnych, działając pod marką kocibehawioryzm.pl. Przez 7 lat była wolontariuszką kociej fundacji, prowadziła też dom tymczasowy i szpitalik dla kotów wolno żyjących. Publikuje swoje artykuły w prasie branżowej oraz w magazynach dla opiekunów zwierząt. Współpracuje z Fundacją Barfne Korepetycje popularyzując zdrowe żywienie kotów. Prowadzi też szkolenia dla kocich opiekunów, wolontariuszy i służb ratunkowych z zakresu behawioru oraz pierwszej pomocy. Prywatnie opiekunka 4 odratowanych kotów.

Powiązanie artykuły

12 Comments

  1. No pewnie, że znamy! Ja stawiam na karmę bez zbóż, bo po zbożach mój Miki ma problemy. Karma 77 jest doskonała dla alergików. Nie ma żadnych kłopotów zdrowotnych i perypetii z trawieniem.

  2. Ja karmię Kitkę karmą 77, znacie ją? Jest chyba mało znana, a szkoda, bo ma dobre składniki, dużo właściwości odżywczych, witaminki i dobrze wpływa na zdrowie zwierzaka, nie powoduje problemów w kuwetce

  3. U nas idzie karma Bozita nie jest to karma mega droga ale jakość ma ok i skład fajny . Jakość co do ceny jest adekwatna.

  4. Ja jak kupuję karmę to zawsze patrzę na skład. Na razie zostaliśmy na tej https://www. boz ita.pl/karma-dla-kot%C3%B3w/feline-function/karma-mokra-indoor-sterilised bo ma 91% mięsa w kawałkach

  5. Bardzo przydatny wpis dla wszystkich młodych opiekunów kociaków. Ja przy moim pierwszym kocie zrobiłam sporo błędów, ale przy drugim już wiedziałam jak postępować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button