WASZE HISTORIE

Starość też radość. O adopcji psich seniorów

To będzie opowieść o tym, jak powinna i jak nie powinna wyglądać psia starość.

Mam nadzieję, że nasza historia nie tylko pokaże ludziom, że warto adoptować, ale też zmusi ich do chwili refleksji….

Od kiedy pamiętam, psy są częścią naszej rodziny i tym samym całego naszego życia. Przez długi czas mieliśmy trzy małe yorki. Z miłości do zwierząt, głównie psów, zdecydowaliśmy się na wolontariat w Gdyńskim Ciapkowie, później na Dąbrówce koło Wejherowa.

I tu cała historia dopiero się zaczyna…

Wybór psa w naszym wypadku to nie były dni lub tygodnie poszukiwań. Wystarczyło jedno spojrzenie i Nasze serce zostało skradzione na zawsze. Drugorzędny był  wiek czy wygląd. To była decyzja podjęta z dnia na dzień, po uzgodnieniu z rodziną i oczywiście w zgodzie z resztą psów.

Agat był z nami od 14 lutego 2016 roku. Walentynkowa decyzja okazała się miłością od pierwszego wejrzenia.

Starszy pies też zasługuje na miłość

Wszystkie  małe stworzenia są piękne i słodkie. Wszyscy ludzie kochają szczenięta. Zapominamy jednak, że prócz nich są jeszcze seniorzy czyli grupa psiaków ledwo kochana i zauważana, jednak kochająca wszystkich najbardziej.

Psia miłość nie słabnie z wiekiem. Wręcz przeciwnie.

Nasz dom jest pełen merdających ogonów, pocałunków, mokrych nosów i miłości. Adopcja seniora zawsze niesie ze sobą dużą ilość wątpliwości i problemów, z którymi człowiek musi się zmierzyć.

Począwszy od bagażu doświadczeń psa, przez jego lęki, aż do wieku, chorób i prawdopodobnie małej ilości czasu jaka mu została.

W przypadku adopcji starszego psa decydujemy się na zapewnienie mu godnych i jak najlepszych warunków, mając świadomość, że będziemy jego ostatnim domem.

Wierzcie nam:

nie ma nic piękniejszego niż widok starszego psa uskrzydlonego miłością do nowych opiekunów.

Chcielibyśmy Was prosić żebyście nie byli obojętni na los psów ze schroniska, niezależnie od ich  wieku, wyglądu czy historii, każdy zasługuje na miłość i szansę!

Nigdy byśmy nie uwierzyli, że ta zarośnięta, włochata kulka zmieni nasze życie o 180 stopni. Adopcja seniora była jedną z najlepszych decyzji w naszym życiu.

Po roku czasu zdecydowaliśmy się na adopcje drugiego seniora ze schroniska w Ciapkowie, 18-letniego Moresa i byliśmy świadkami przeżywania drugiej młodości tych dwóch psiaków.

Trudne pożegnania

Niestety zarówno Agata jak i Moresa nie ma już z nami od tego roku. Byliśmy zmuszeni pożegnać ich praktycznie z miesiąca na miesiąc, patrząc jak choroba nam ich zabiera. To są trudne momenty, kiedy człowiek musi podjąć decyzje o odejściu swojego najlepszego przyjaciela. Walczyliśmy do końca, a one razem z nami.

Byliśmy obok do ostatniego uderzenie serca, trzymając ich dzielnie za łapę. I tu ktoś by powiedział, że historia się kończy i w dodatku bez happy endu…..

Nic bardziej mylnego.

Dwa lata z senioriami pokazały nam, jak wielkie serca maja takie psy, jak wiele możemy dla nich zrobić, mimo krótkiego czasu jaki im został.

Niedługo po odejściu Agata do naszego domu zawitał Kajtek, schorowany senior któremu zapewniliśmy godne warunki w jego ostatnich miesiącach życia.  Był u nas ponad 2 miesiące, codziennie dzielnie znosił kroplówki, zastrzyki z karmą na doładowanie sił tego małego, kochanego i cudownego ciałka.

Czego może nauczyć strata przyjaciela?

Z perspektywy wszystkich wydarzeń z tego roku strata psów  zaszczepiła w nas chęć niesienia pomocy psiakom, którym zostało niewiele czasu. Jesteśmy domem tymczasowym dla starszych schorowanych czworonogów.

Daliśmy dom Letusi, która mimo młodego wieku borykała się z trudnym przypadkiem raka i jego ogromnymi przerzutami, w tym amputacją łapki, co niestety na starcie eliminowało ją z adopcji. Stała się częścią naszej rodziny na dwa tygodnie.

Cieszymy się, że odeszła w domu, w swoim własnym łóżeczku. Od momentu jej odejścia nasza rodzina powiększyła się o trzy merdajace seniorskie ogonki. Harrego, schorowanego psiaka zabranego z okropnych warunków, Szpilkę, urodzinową adopcję mojej Siostry, zaniedbaną, z nowotworem jajnika i chorymi nerkami oraz Frania – niedosłyszącego i ledwo widzącego czworonoga.

Wszystkie psiaki wymagają opieki, stałego leczenia, troski ,uwagi oraz miłości. Miłości człowieka, która pomimo iż darmowa, paradoksalnie jest najtrudniejsza do zdobycia.

Autorka tekstu: Adriana Kukiełko


Ps. Na zdjęciu od lewej Agat, Mores, kajtek, Leti, Harry, Szpilka i Franio.

 

Pokaż wiecej

Marta Adaśko

Absolwentka Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prywatnie szczęśliwa właścicielka Neli, najpiękniejszej na świecie suczki w typie owczarka niemieckiego. Od dziecka cierpi na nieuleczalną miłość do zwierzaków.

Powiązanie artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button