NAZYWAM SIĘ
kiro
PRZEBYWAM W
Schronisko dla Zwierząt Małych w Dłużynie Górnej - Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt
Jestem Kiro. Od dłuższego czasu błąkałem się po świecie, aż mnie zabrano do schroniska. Okazało się, że mam guza na łapie, został wycięty i posłany na badania i okazało się, że to nowotwór złośliwy i dlatego potrzebuję drogiego leki Neoplasmoxan. To jedyna szansa na leczenie. Martwię się tym, co będzie dalej, ale nasi poprawiają mi stale humor. Co ja bym bez nich zrobił…Jednak najlepiej byłoby mi w domu. W końcu nie wiadomo, ile mi czasu zostało…
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: