Jestem Poker i lubię Dzwonkę. Nie lubię za to Bodzia i Balu... Potrafię wsunąć mischę karmy, zanim Wolo mrugnie i nie rozumiem, dlaczego wcale się to Wolo nie podoba... Podobno kwalifikuję się do miski spowalniającej - nie wiem co to, ale brzmi okrutnie. Kocham, jak wieje! Wiem, że nie wyglądam majestatycznie, kiedy huragan czochra mi grzywę ale luuuuubię pęd powietrza i zapachy, które ze sobą niesie. Z gracją noszę swoje szelki w kolorze black i układam sie na miękkim kocu z koronkowym obszyciem (wolałbym, zeby ta ostatnia informacja nie dotarła do Balu...).

PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.

Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie:

Wesprzyj nas darowizną jednorazową

zł

Przekazywanie kwoty będzie kontynuowane przez system płatności