NAZYWAM SIĘ
paris
PRZEBYWAM W
Fundacja Znajdki - Przytulisko k/Radzymina
Mam na imię Paris... To piękne imię dla dostojnej owczarki, jaką kiedyś będę. Teraz jestem maluchem. Z moim rodzeństwem zostaliśmy uratowani dosłownie w ostatniej chwili. Mieliśmy chorobę od kleszczy. Nikt z naszych opiekunów na wsi nie zadbał, żeby nas od nich zabezpieczyć. Biegaliśmy po podwórku, rozrabialiśmy i nagle bardzo zachorowaliśmy. Leczenie moje i rodzeństwa dużo kosztowało, więc trafiliśmy do szpitala, a później do przytuliska. Będziemy szukać odpowiedzialnych opiekunów, jak tylko wyzdrowiejemy do końca. Mówią, że to niedługo, bo zaczynamy rozrabiać.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: